Wstałam z łóżka.Ubrałam się, zjadłam śniadanie i postanowiłam pójsć do Rosy.Gdy doszłam do stajni.
-Cześć Rose.-Powiedzialam i pogłaskałam klacz.-Masz ochotę na
przejażdżkę.?-Zapytałam.Koń zatupał kopytem.-Zrozumiem że odpowiedź
brzmi tak.-Zaśmiałam się i wyciągnełam konia ze stajni.
Usiadłam na koniu.
-Wio!.-Powiedziałam a koń za galopował.Ćwiczyliśmy około godziny.Później zarowadziłam koniaa do stajni i poszłam do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz