Rano wstałam i ubrałam się. Poszłam na śniadanie i przywitałam się ze wszystkimi. Bliźniaczki znowu robiły mi na złość :/ . Po śniadaniu poszłam przywitać się z Sunburst'em. Lecz gdy weszłam do stajni jego drzwi od boksu były otwarte! Popatrzyłam na wszystkie boksy lecz nigdzie go nie było. Pobiegłam szybko do Sary.
-Sara! Sara! -Krzyczałam
-Tak Nani? -Spytała gdy ją znalazłam
-No bo Sunburst... Nie ma go... A jego boks jest pusty... -Posmutniałam.
-Spokojnie, znajdziemy go... Pojedziemy na Skarlet razem i poszukamy go... -Pocieszyła mnie i poszłyśmy do stajni gdzie Sara nałożyła uzdę i siodło Skarlet. Obie założyłyśmy dżokerki (kaski) i pojechałyśmy.
<Sara dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz